Ahoj. Pomimo zmartwień, zdałem maturę próbną z matematyki, czyli w maju powinno już być tylko lepiej. Sobota, jak to sobota, leniwy dzień. Naszła mnie ochota na makaron, więc postanowiłem dziś zrobić spaghetti, oj bardzo dawno nie jadłem... a jutro kotlety z białej fasoli i piernik bananowy, jeśli starczy mi energii.
SPAGHETTI:
- kilka pomidorów
- makaron spaghetti
- 3 ząbki czosnku
- 2 cebule
- kilka zielonych oliwek
- granulat sojowy [ ja akurat nie miałem i wykorzystałem kotlety sojowe, dosłownie zgniatając przez skakanie paczce XD ]
- zioła prowansalskie
- sól i pieprz
- opcjonalnie ser do posypania na sos
- olej/oliwa
Makaron ugotować według przepisu na opakowaniu. Na rozgrzany olej wrzucić posiekane cebule, dodać zioła. Sparzyć pomidory, obrać, pokroić w kostkę i wrzucić do cebuli. Czosnek przecisnąć przez praskę, również dodać. Dolać trochę wody, wrzucić oliwki i całość dusić pod przykrywką, do momentu aż wytworzy się sos. Nakładać na makaron, który wcześniej odcedziliśmy.
Smacznego XD
Hmmm...zwykle, gdy nie mam granulatu, też rozgniatam kotlety sojowe, ale za pomocą tłuczka. Ale wygląda na to, że patent ze skakaniem po paczce jest o wiele lepszy więc będę musiał zacząć go stosować =) Znów oliwki w przepisie, polubiłeś je? ;-)
OdpowiedzUsuńCino
Zdecydowanie polubiłem, choć i także koncepcyjnie tu pasują ;]
OdpowiedzUsuń